Forum www.dworskiezycie.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wielki park miejski
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dworskiezycie.fora.pl Strona Główna -> Parki miejskie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alexis
Admin,Władczyni



Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:07, 02 Mar 2010    Temat postu: Wielki park miejski

Mnóstwo zieleni, ruchliwe żwirowane alejki, gwar rozmów i śmiechów, a dodatkowo świeże powietrze.

------------------
Wiatr szarpał jej ciemnym kapturem. Powietrze mimo ze zimne tchnęło zbliżająca się wiosna, o czym myślała z ulga. Nie lubiła takiej sloty jaka panowała teraz na ulicach i w parku. Wyszła do parku na przechadzkę. Rozkoszowała się wolnością poza murami pałacu. Dzieki kapturowi była nierozpoznawalna. Lekki uśmiech zawitał na jej wargach bo przypomniała sobie legendy o polskim królu Kazimierzu, który w przebraniu udawał się do miasta lub wsi by żyć wśród swych poddanych i obserwować jak im sie wiedzie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alexis dnia Czw 15:30, 04 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cathy
Obywatel



Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:32, 04 Mar 2010    Temat postu:

Jechała na pięknej klaczy. Ubrana była w ciemnozielony płaszcz, bo mimo, iż była wiosna, to chłodny wiatr powodował gęsią skórkę. Spod płaszczu widać było koronki jej jasnoczerwonej sukni. Klacz była biała, miała złotą grzywę, dziewczyna, siedząc z nogami na jednym boku konia, zwiedzała okolice. Koń szedł spacerkiem, ptaki sobie śpiewały, przysiadując na gałęziach. Cathy z uśmiechem na bladej, piegowatej twarzy prowadziła zwierzę po okolicach. Jak ona uwielbiała wiosnę!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexis
Admin,Władczyni



Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:47, 05 Mar 2010    Temat postu:

Nie zwróciła specjalnej uwagi na stukot kopyt, gdyż w parku było pełno bryczek i samotnych jeźdźców. Rzuciła ciekawskie spojrzenie dziewczynie na klaczy. Trzymała się dobrze na koniu. Alexis nie znosiła damskiego siodła. Za murami pałacu mogla do woli jeździć "po męsko". Posłała dziewczynie mało zauważalny uśmiech, który tak właściwie nie był skierowany do niej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cathy
Obywatel



Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:21, 06 Mar 2010    Temat postu:

Ujrzała jakąś postać, która przyjrzała się jej przez jakąś sekundę. Uniosła dłoń w geście pozdrowienia i ujęła mocniej uzdę konia.
- No dalej mała. - ponagliła ją, ponieważ nie chciała iść. Zaczęła przeżuwać świeżą trawkę, która jeszcze nie zdążyła wyrosnąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexis
Admin,Władczyni



Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:48, 06 Mar 2010    Temat postu:

Uśmiechnęła się kącikami ust i powtórzyła gest powitalny dziewczyny. Wial chłodny wiatr ale było cieplej niż w poprzednich dniach. Pasma jej miodowych wlosow próbowały wyswobodzić się z chroniącego je kaptura.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alexis dnia Sob 21:49, 06 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cathy
Obywatel



Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:15, 07 Mar 2010    Temat postu:

Uśmiechnęła się do kobiety. Konik odmówił posłuszeństwa. Klacz zaczęła przeżuwać i przeżuwać i najwyraźniej nie miała w planach się ruszyć. Cathy westchnęła ciężko i zsiadła z konia. Podeszła do jej pyska i trzymając za uzdę, powiedziała:
- Ej, złotko. Miałam w planach pozwiedzanie a ty mi tego nie ułatwiasz. Przecież jadłaś przed spacerkiem! - rzekła oburzona i próbowała ją zachęcić do dalszej wędrówki.
Jednak koń ani rusz. Parsknął jedynie i kontynuował swoją małą ucztę. Cathy jęknęła i nie mając co zrobić, nadal próbowała porozumieć się z koniem- bezskutecznie. Zaczęła się rozglądać. Może jakiś obywatel zna się na tych zwierzętach? Niestety, widziała tylko nielicznych. A to matki z dziećmi, starsi ludzie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexis
Admin,Władczyni



Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:35, 07 Mar 2010    Temat postu:

- Piękne zwierze, ale zdaje się odrobinę uparte. - powiedziała głośno zanim zdołała się ugryźć w język. Westchnęła sama do siebie i podeszła do dziewczyny. Powoli wyciagnela rękę i pogłaskała klacz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cathy
Obywatel



Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:14, 08 Mar 2010    Temat postu:

Pokiwała głową.
- Nie znamy się przypadkiem? - zapytała i zerknęła z ukosa na kobietę. Kogoś jej przypominała, lecz nie była całkiem pewna kogo. Może ma zwidy? Westchnęła. A co ją to obchodzi. Pogłaskała konia.
- Ej, mała no. - jęknęła. - Choć kochana. Mam Cię przekupić cukierkiem czy jak? - i wpadła na pomysł. Zdjęła torbę z grzbietu zwierzęcia i zaczęła szukać marchewki. Znajomy poradził jej, by wzięła kilka sztuk. Jaka było mu wdzięczna!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexis
Admin,Władczyni



Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:08, 08 Mar 2010    Temat postu:

Westchnęła i naciągnęła głębiej kaptur
- E, chyba raczej nie. Tak , myślę ze marchewka możne ja skusić. Chyba ze woli trawę. - odpowiedziała lekko się uśmiechając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cathy
Obywatel



Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:34, 09 Mar 2010    Temat postu:

Skrzywiła się.
- Trawka? No oczywiście. Lecz mam w planach pozwiedzanie miasta i końcowe zwiedzenie zamku. Oraz odwiedzenie pary królewskiej. A tu mała mi się upiera. - westchnęła i wyjęła marchewkę.
Podała zwierzęciu. Koń zjadł ze smakiem, lecz nadal nie chciało się ruszyć. Cathy głośno jęknęła.
- Aż ręce opadają! - westchnęła ciężko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexis
Admin,Władczyni



Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:54, 09 Mar 2010    Temat postu:

Powstrzymała się od wybuchu śmiechu. Miala ochotę zrzucić kaptur i powiedzieć jej ze wcale nie musi się fatygować do zamku. Ale kontynuowała ta grę dalej.
- Jesteś tu od niedawna prawda? - spytała i dodała - A jakieś interesy masz u pary krolewskiej, czy tak po prostu chcesz ich zwizytować?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alexis dnia Wto 20:55, 09 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cathy
Obywatel



Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:23, 09 Mar 2010    Temat postu:

- Zapytać królową o moich rodziców. Może się znają? Mniejsza o to. Mała no! - ponagliła ją i próbowała namówić do wędrówki. Zrezygnowana, trzymając ją za uzdę, usiadła na ławce i pokręciła głowę. Będzie musiała pogadać z tym chłopcem, co dał jej konia. Nakłamał jej i teraz musi się z nią męczyć...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexis
Admin,Władczyni



Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:59, 10 Mar 2010    Temat postu:

Uśmiechnęła się i podeszła do klaczy. Pogłaskała ja delikatnie, cierpliwie po grzywie. Klacz przynajmniej na chwile oderwała pysk od trawy.
- Wiesz.. znam królową. - powiedziała spokojnie i uśmiechnęła się szerzej. To tylko małe kłamstwo... Raczej nie pójdę do kościoła się wyspowiadać teraz natychmiast - pomyślała i spojrzała na dziewczynę. Czy to możliwe ze ja znała? Czy tez jej rodziców?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alexis dnia Śro 19:00, 10 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cathy
Obywatel



Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:17, 11 Mar 2010    Temat postu:

Uniosła brwi, lecz nie ruszyła się.
- O, może byś mnie do niej zaprowadziła? Byłabym wdzięczna. - wstała i uśmiechnęła się do kobiety. Wyciągnęła dłoń. - Tak w ogóle, Cathy mam na imię. A ta mała uparta klacz to Biała Róża. - uśmiechnęła się i zdjęła kaptur.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexis
Admin,Władczyni



Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:55, 11 Mar 2010    Temat postu:

- Piękne imię dla klaczy. - pochwaliła uśmiechając się jednocześnie nieco przebiegle. - Jestem Alex.. właściwie Alexis. Co do królowej, myślę ze nie będę musiała. - zawiesiła głos i rozejrzała się uważnie czy nikogo nie ma w alejce. Bylo pusto. Szybkim ruchem ściągnęła kaptur z głowy i złote włosy spadły jej na ramiona burgundowej sukni.- Słucham.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alexis dnia Czw 20:55, 11 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cathy
Obywatel



Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:25, 12 Mar 2010    Temat postu:

Otworzyła usta ze zdziwienia, oczy rozszerzyła jakby widziała ducha. Cofnęła się i próbowała coś wykrztusić. Co właściwie robi tu królowa?! Czemu się ukrywa? Jak się zachować?! Nie wiedziała. Nie mogła znaleźć słów, by coś powiedzieć. To był dla niej szok. Trzymała dłoń na klaczy i z otwartą buzią wpatrywała się w królową i złościła się w duchu, że się ani nie zorientowała ani nie potrafiła jakoś odpowiednio zareagować tylko patrzeć w osłupieniu. No, ale ma tak od urodzenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexis
Admin,Władczyni



Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:09, 13 Mar 2010    Temat postu:

Zaśmiała się cicho, dyskretnie.
- Spokojnie. - zdołała tylko powiedzieć miedzy meczącymi ja spazmami śmiechu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dworskiezycie.fora.pl Strona Główna -> Parki miejskie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin